Co w trawie piszczy? Zwierzęta na Sri Lance

Co w trawie dostojnie kroczy, a co przemyka zostawiając po sobie szelest suchych liści? Co hałasuje w konarach drzew i co „cmoka” na ścianie świątyni? Sri Lanka – wyspa cejlońskiej herbaty, buddyjskich pagód i lotosów przepełniona jest dźwiękami natury. Przyroda wdziera się bez pardonu do hotelowych pokoi, zagarnia przestrzeń sacrum i wkracza na asfaltowe szosy. Odgłosy natury usłyszycie w trakcie emocjonującego safari w jednym z parków narodowych na wyspie, ale także podczas każdego niezwykłego dnia, a zwierzęta odpowiedzialne za tę orkiestrę spotkacie w niecodziennych miejscach i sytuacjach.

Jakie zwierzęta można spotkać na Sri Lance?

Zanim jeszcze wejdziecie w zieleń tropikalnego lasu, powita Was lew z mieczem „w dłoni”, brodą i zadartym nosem. Lew cejloński wymarł około trzydzieści siedem tysięcy lat temu, ale do dziś powiewa na fladze państwa symbolizując etykę i dążenie do pokoju. Może właśnie dzięki niemu Lankijczycy są takimi spokojnymi i pogodnymi ludźmi? Broda lwa to symbol czystych słów, a nos – inteligencji. Nie bez powodu jedna z największych atrakcji Sri Lanki nosi nazwę Lwiej Skały. Wejście na nią prowadziło kiedyś przez ogromną sylwetkę wykutego w kamieniu lwa. Do dziś zachowały się tylko jego łapy, których wielkość daje wyobrażenie o tym, jak majestatyczna musiała być cała figura. Drugim symbolem kraju jest pstrokaty kur bardzo podobny do tego dobrze nam znanego, grzebiącego pazurem po polskich podwórkach, a trzecim piękny motyl Troides darsius z czarno-żółtymi skrzydłami, którymi wachluje nad fioletowymi kwiatami heliotropu. Ale nie o kurze będzie ten artykuł, bo w końcu to nie jego szukacie na azjatyckiej wyspie. Podróż na Sri Lankę to możliwość zobaczenia słoni, małp, żółwi i lampartów i wspomnianych ogromnych motyli w ich naturalnym środowisku - i to tym zwierzakom przyjrzymy się bliżej.

Jego Wielkość – słonie na Cejlonie

Ma od dwóch do trzech i pół metrów wysokości i waży do pięciu ton. Jest niższy od swojego afrykańskiego brata, ma również mniejsze od niego uszy i kły. Jest zwierzęciem inteligentnym, o wysokiej samoświadomości i intuicji. Ta ostatnia w 2004 roku nakazała słoniom wędrówkę w głąb lądu, dzięki czemu wiele z nich uniknęło skutków niszczycielskiego tsunami. Są emocjonalnie związane ze stadem i opiekują się sobą nawzajem. Mimo wielu przymiotów od zawsze były wykorzystywane przez ludzi do pracy, głównie przy przenoszeniu ciężkich ładunków. Za czasów brytyjskiego panowania na wyspie masowo padały ofiarami sportu łowieckiego, przez co ich populacja krytycznie zmalała. Obecnie słoń cejloński znajduje się na liście gatunków zagrożonych wyginięciem i choć za jego zabicie grożą wysokie kary, trwa konflikt słonia z człowiekiem. Zwierzęta zabijane są w obronie własnej i pól uprawnych. Ich naturalna potrzeba wędrowania wykracza poza kurczące się lasy nieustannie wycinane przez człowieka. Gdzie można zobaczyć słonie na Sri Lance? Świetną okazją do obserwacji tych dostojnych zwierząt są zorganizowane safari w parkach narodowych, między innymi w Yala, Minneriya, Udawalawe oraz Wilpattu. Czasem słonie spacerują poza parkami. Takiego wyjątkowego widoku można doświadczyć na przykład na drodze z Buttali do Kataragamy, w której znajduje się niezwykłe miejsce spotkania świątyń trzech wyznań – buddyzmu, hinduizmu i islamu. Pamiętajcie, aby podczas kontaktu ze słoniem zachować rozwagę. Dla niego przewrócenie samochodu to pestka! Zwierzęta chronione są również w miejscach zwanych „sierocińcami”. Najbardziej znane znajduje się w Pinnawala. Trafiają tu słonie po dramatycznych przejściach, a niezwykły pochód słoni można obejrzeć dwa razy dziennie podczas ich wędrówki do kąpieli. Na Sri Lance jest również muzeum – mauzoleum słonia o imieniu Raja, okrzykniętego przez samego prezydenta kraju dobrem narodowym. Odnajdziecie je przy świątyni Złotego Zęba Buddy w Kandy. Raja przez 37 lat nosił na plecach skrzynię ze świętą relikwią podczas festiwalu Esala, do dziś jednego z najbardziej spektakularnych widowisk w Azji.

 

 Słonie w Parku Narodowym Minneriya

 Safari na Sri Lance często oznacza bliskie spotkania z przyrodą, w tym z potężnymi słoniami cejlońskimi

 

Safari na Sri Lance

Na pewno zastanawiacie się, jakie zwierzęta można spotkać podczas safari na Sri Lance? Który park narodowy na Sri Lance jest do tego najlepszy? Kiedy jechać na Sri Lankę, żeby zobaczyć jak najwięcej? Yala National Park to największy obszar chroniony na wyspie z bogatą fauną. Najlepszy czas na safari w Yala to okres od grudnia do kwietnia, kiedy w tej części wyspy panuje pora sucha, busz jest rzadszy i łatwiej wypatrzeć zwierzęta. To doskonałe miejsce do obserwacji „Wielkiej Czwórki” Sri Lanki – słonia, czarnego niedźwiedzia wargacza leniwego, lamparta i bawoła, a także krokodyli, małp, waranów, ponad dwustu gatunków ptaków czy odważnych mangust – mistrzyń polowań na kobry. Z uwagi na deszcze i błotniste drogi Park Narodowy Yala jest zamykany dla turystów we wrześniu i październiku, czyli w trakcie pory deszczowej panującej wówczas na południowym wybrzeżu. Jeżeli Wasze wakacje na Sri Lance wypadają właśnie w tym czasie, w Nomade zaprosimy Was na północ wyspy, do Parku Narodowego Minneriya, gdzie znajduje się największe skupisko słoni azjatyckich na świecie, lub Parku Narodowego Wilpattu. Od września do listopada przypada tam okres migracji słoni, a plantacje herbaciane na Sri Lance nabierają koloru soczystej zieleni.

Proszę Państwa oto…paw

Czy wiecie, że mięso pawia na Sri Lance jest święte i obowiązuje całkowity zakaz jego spożywania? Paw natomiast nie ma żadnych oporów i zjada wszystko co znajdzie się w zasięgu jego wzroku. Stado może w ciągu kilku godzin zniszczyć całkiem spore poletko upraw, a rolnicy mogą tylko bezsilnie rozkładać ręce. Co zrobić, skoro szkodnik należy do boga? W hinduizmie bóg zniszczenia Siwa, miał dwóch synów. Starszy z nich Kartikeya, bóg wojny czczony jest na Sri Lance w świątyni w Kataragamie zarówno przez wyznawców hinduizmu jak i buddyzmu, a jego symbolem jest właśnie paw. Wizerunki barwnego ptaka witają zwiedzających już u wejścia na teren świątyni. Pamiętajcie, że aby przekroczyć jej bramę należy zdjąć buty – to zwyczaj obowiązujący w każdej lankijskiej świątyni. Można je przechować w specjalnym miejscu przed wejściem, za drobną opłatą. Skromna świątynia ożywa podczas festiwalu odbywającego się tu w lipcu lub sierpniu, trwającego od nowiu do pełni księżyca. Dni te wypełniają liczne pudża (nabożeństwa ofiarne), procesje, rytualne kąpiele w pobliskiej rzece, a punktem kulminacyjnym jest ceremonia chodzenia po ogniu, która odbywa się ostatniej nocy. Wyjazd na Sri lankę to okazja, aby napatrzeć się do woli na kalejdoskop barw na pawim ogonie. Widok ten będzie Wam towarzyszył wszędzie, podczas wizyty w parkach narodowych czy… jazdy autostradą. Zatrzymajcie się w zanurzonym w zieleni eko-hotelu Jetwing Kaduruketha. Tu krzyk pawi będzie was budził o poranku, a może nawet uda się Wam zaobserwować taniec godowy niezwykłych ptaków, które upodobali sobie bogowie?

 

Paw - znak rozpoznawczy Sri Lanki

Na Sri Lance pawie są uważane za symbol królewskiego piękna i dumy

 

 

Bohaterowie w twardej skorupie – żółwie na Sri Lance

Wylęgają się o szarym świcie, po czym z determinacją przepychają się przez miękki piasek w kierunku uderzających fal. Po latach te żółwie, które przeżyją (średnio ledwie jeden z tysiąca), powrócą na plaże Yala, Hikkaduwy czy Ambalangody – zawsze tę, na której się przyszły na świat, aby dać początek następnemu pokoleniu. Rajskie plaże Sri Lanki są świadkiem tego wydarzenia niezmiennie od milionów lat. Na świecie występuje siedem gatunków żółwi morskich, pięć z nich można spotkać na Sri Lance. Są to żółw zielony, żółw szylkretowy, żółw skórzasty, żółw karetta oraz żółw oliwkowy i wszystkie są zagrożone wyginięciem. Wiele instytucji podejmuje walkę o przetrwanie tych gatunków. Jeden z takich projektów realizowany jest w Kosgodzie na południowo-wschodnim wybrzeżu wyspy. Pracownicy i wolontariusze Sea Turtle Conservation Project z zaangażowaniem patrolują plaże, prowadzą wylęgarnię młodych żółwików oraz projekty edukacyjne. Wszystko po to, aby ochronić je przed kłusownikami, naturalnymi wrogami oraz… turystami. Wybrzeże w Hikkaduwie słynie z możliwości pływania z tymi pięknymi morskimi stworzeniami. Widoczne są też bezpośrednio z brzegu, gdy przypływają blisko, aby pożywić się wodorostami. Pamiętajmy, że spotkanie z żółwiem zawsze jest niezwykłą przygodą, ale podchodźmy do niej z głową – nie dotykajmy żółwi, nie twórzmy wkoło nich tłumu.

 Małpy robią małpie figle

Polonnaruwa to „tajemnicza kraina magii, którą niewielu miało okazję dostrzec”. Tak to starożytne miasto nazwali twórcy disneyowskiej produkcji „Królestwo Małp”. Film opowiada o Mayi, małpie z gatunku Macaca sinica (Makak Rozczochrany), która w zhierarchizowanym małpim świecie walczy byt dla siebie i swojego syna. Magia Polonnaruwy dostępna jest dla tych, którzy pomiędzy ruinami są w stanie zauważyć tętniące życie. A jego obserwacja to naprawdę piękna przygoda. Małpy tańczą, troszczą się o siebie, kłócą, a ich zachowania społeczne łudząco przypominają nasze. Nie są same w ruinach miasta. Po archeologicznym parku krążą barwne motyle, ptaki, warany, a nawet zaglądają tu lamparty. Lokalne centrum badań nad naczelnymi prowadzi spacery z przewodnikiem, który w chłodzie poranka wprowadza chętnych z tajemniczy świat zwierząt. Małpy będą Wam też towarzyszyć podczas zwiedzania pierwszej stolicy Sri Lanki – Anuradhapury, czy w trakcie wspinania się do skalnych świątyń w Dambuli. A gdy zasiądziecie przy kawie w eleganckiej przestrzeni willi w Jetwing Vil Uyana i nagle coś spadnie z łoskotem nad Waszymi głowami – możecie odetchnąć spokojnie wiedząc, że to tylko małpa skróciła sobie drogę przez Wasz dach. W hotelu Vil Uyana czeka Was jeszcze jedno ciekawe doświadczenie: nocna przygoda w świetle latarek z lorisami. Loris smukły (Loris lydekkerianus) ma drobne ciało, wielkie oczy i spędza czas wisząc na gałęziach drzew. Niech nie zwiodą Was jego słodkie oczy… jest jedynym na świecie jadowitym ssakiem naczelnym! Spokojnie, w towarzystwie wyspecjalizowanego przewodnika-przyrodnika nic Wam nie grozi, dodatkowo dowiecie się wielu ciekawostek o ich zwyczajach, a Wasze wakacje na Sri Lance wzbogacą się o niezwykłe spotkanie z dziką naturą.

 

Małpy na Sri Lance 

 Małpy makaki zamieszkujące Sri Lankę znane są z wyjątkowej inteligencji

 

Przyroda Sri Lanki sama w sobie jest tematem na podróż. Czy jesteście na nią gotowi? Przedstawiliśmy Wam tylko kilkoro mieszkańców wyspy, a przecież jest ich znacznie więcej. Tropikalna natura fascynuje, jest jak daleka planeta, która czeka na Wasze odkrycie. Dlatego nie będziemy pisać już nic więcej – wybierzcie się na tę wyspę razem z Nomade i koniecznie dajcie nam znać po powrocie, które zwierzęta na Sri Lance skradły Wasze serca.

 

 

Autorka: Magdalena Jarocka 

Udostępnij artykuł